Lato na Janowie to dom pełen gości i permanentny brak czasu na pracę. Ale za to więcej nas przy ognisku, na spacerach czy na rybach...Warto było czekać do środka lata, żeby lampkę wina w mojej nowej letniej pracowni wypić w większym gronie. To ognisko z okazji otwarcia mojej pracowni będzie jednym z najmilszych wakacyjnych wspomnień. Zapraszam do mnie . Na Janowo. Jeśli nie na plenery ceramiczne to chociaż na ognisko. Trudno wtedy powiedzieć , co bardziej rozjaśnia takie noce: ogień czy sufit z gwiazd...
Pracownia jak marzenie...
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam :-)
Tak u Pani pięknie, że brak słów,aż dech zapiera. Co za klimat, nastrój, anioły. Wymarzone miejsce.
OdpowiedzUsuń