O mnie

Dwa lata temu zmieniłam w swoim życiu prawie wszystko(oprócz męża...)Miejsce zamieszkania ,dom ,środowisko ,pracę...Zamieniłam bardzo ruchliwe miasto na prawdziwą wieś ,taką z zapachem świeżo skoszonego siana, z rozgadanymi ptakami,które budzą nad ranem i nie pozwalają zasnąć długo w noc ,taką z krzykami żurawi ,z sąsiedztwem łabędzi,bocianich gniazd i ... krów.Od dwóch lat mieszkam w Gołdapi ,parę kilometrów za miastem,w samym sercu Mazur Garbatych .
Pochodzę z Bełchatowa.Tam się wychowałam ,tam wyszłam za mąż i urodziłam dwoje dzieci,tam też przez kilkanaście lat prowadziłam moje trzecie "dziecko"czyli mój gabinet kosmetyczny.W tym mieście,które w myślach wciąż nazywam moim miastem ,upłynęło mi czterdzieści lat ...Tęsknię za nim ,za rodziną,przyjaciółmi ,za moimi klientami ...Czasami tęsknota jest tak duża,że zastanawiam się wtedy,jak to będzie ,kiedy będzie jeszcze większa...
Miałam wygodny dom,szkołę i przychodnię rodzinną  o parę kroków,rodzinę naprawdę blisko i jeszcze bliżej Biedronkę...Ja miałam swój bezpieczny gabinet,mąż pewną pracę,ale życie lubi zaskakiwać w takich momentach,że niezmiennie się temu dziwimy.Kilka lat temu los doprowadził mnie do rozstajnych dróg.Miałam wybór.Nie byłam zmuszona do niepewnego jutra.Spokojnie mogłam pomyśleć i wziąć głęboki oddech przed tym ,co dalej.Jedna z dróg była łatwiejsza,znajoma,bezpieczna,ale ...przewidywalna.Na horyzoncie drugiej niewiele było widać,zakręt znikał gdzieś daleko a majaczący w oddali las wróżył niewiele światła przez jakiś czas.Ale potrzebowałam zmian .I w końcu stąd, z Mazur, pochodzi mój mąż. Po dwudziestu latach na "wygnaniu" w moim mieście zapragnął wrócić do "siebie".Zawirowania  rodzinne przyspieszyły decyzję.A ja po prostu poszłam za nim ,po tylu latach razem- już bez strachu.I tu na Mazurach  ,jak Bóg da, będę mogła  zrealizować to,co wcześniej było niemożliwe..,na co wcześniej po prostu nie miałam odwagi ani  czasu.
I tak się stało,że choć z wykształcenia jestem kosmetyczką,nie pracuję  na razie w zawodzie,maluję chociaż malarką nie jestem ,zajmuję się dającą niesamowite możliwości ceramiką,choć do prawdziwych artystów mi daleko i piszę teksty piosenek ,choć tekściarzem nigdy się nie nazwę.
Próbuję tu żyć najpełniej jak potrafię,uśmiechać się do każdego ,komu drzwi otwieram i smakować życie ,póki mam na to ochotę i życie jest dla mnie łaskawe...A jest ,więc tego samego życzę i Wam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz